Czy krystalizacja miodu to zjawisko pożądane?

Krystalizowany miód wzbudza u wielu osób podejrzliwość. Są oni bowiem przekonani co do tego, że owe kryształki to nic innego, jak nadmierna ilość cukru. Warto jednak wspomnieć o tym, że są takie osoby, które uważają, że płynny miód jest produktem fałszywym. Czas więc rozwiać wszelkiego rodzaju wątpliwości, aby wiedzieć, o co tak naprawdę z tą krystalizacją chodzi i czy każdy konsument musi się jej obawiać.

Naturalny proces krystalizacji

Jak w tytule, krystalizacja to tak naprawdę nieuchronny, naturalny proces, który występuje w miodach, jakie mają specyficzny skład chemiczny. Mowa tu o glukozie i fruktozie, jakie mają wpływ także na przyspieszenie całego tego procesu. Ciekawostką jest to, że szybciej krystalizują się te miody, jakie zawierają w sobie duże ilości glukozy. W przypadku miodów akacjowych, gdzie występuje duża ilość fruktozy, proces ten odbywa się nieco wolniej - co też nie znaczy, że nie dojdzie do niego w ogóle.

Po czym rozpoznać krystalizację?

Jeżeli ktoś chciałby wiedzieć, że w miodzie już rozpoczął się proces krystalizacji, który sprawi, że miód będzie dostępny w formie stałej, powinien się mu przyjrzeć. Miód zmętniony jest oznaką tego, że owy naturalny proces już się rozpoczął. W przypadku formy stałej fachowo mówi się, że jest to krupiec. Forma płynna miodu (zanim dojdzie do całkowitej krystalizacji) nazywana jest patoką. Co tak naprawdę oznacza zakończenie tego procesu? Tak naprawdę nic, jeżeli chodzi o właściwości zdrowotne. Zmienia się tylko forma, która jest nawet bardziej pożądana przez wiele osób. Miód w tej postaci nadal można użytkować, jeżeli np. chodzi o budowę odporności.
Co jest najważniejsze? Miód skrystalizowany jest w 100% prawdziwy. Czas raz na zawsze powiedzieć weto tym osobom, jakie uważają, że prawdziwy miód pszczeli się nie krystalizuje. Kwestią jest tylko czas, kiedy forma płynne przejdzie w stałą.

Kiedy miód się skrystalizuje?

Jak już było powiedziane, wszystko uzależnione jest od kilku czynników. Przyjmuje się jednak, że: - miód rzepakowy z dużą ilością glukozy - kilka dni,
- miód akacjowy z fruktozą - może minąć niekiedy rok, zanim postać tego miodu się zmieni.

Co jeszcze ma wpływ na to, kiedy krystalizacja miodu się zakończy? Mowa jest także o takich czynnikach jak: - woda - im miód jest rzadszy (czyli duża ilość wody), tym proces przebiega wolniej,
- zalążki krystalizacji - czyli drobinki pyłku kwiatowego, propolisu, czy też wosku, im jest ich więcej, tym kryształki tworzą się szybciej,
- temperatura - im jest ona wyższa, tym krystalizacja będzie odbywać się wolniej, należy pamiętać, że każdy miód można zdekrystalizować (odwrócić cały proces) w maksymalnie 42 stopniach.

Ciekawostki o krystalizacji

Sam proces jest naprawdę bardzo ciekawy. Tym bardziej że w zależności od miodu, może on przybierać różną formę. W szczególności, jeżeli chodzi o rozwarstwienie całego miodu. To także naturalny proces, którego nie trzeba się obawiać. Z taką sytuacją ma się do czynienia najczęściej w przypadku miodu gryczanego. Otóż, na dnie słoika osiądzie skrystalizowana glukoza. Na powierzchni tej warstwy, jeszcze przez długi czas, unosić się będzie płynna fruktoza. Co, jeżeli w miodzie nie dojdzie do procesy krystalizacji? Całkiem prawdopodobne, że ma się do czynienia z produktem, który nie bazuje na naturalnych składnikach. Takich złych miodów nie brakuje w sklepach, dlatego zwraca się tak dużą uwagę na to, co dokładnie się wybiera. Chodzi o to, aby mieć pewność co do tego, że wybrany miód nie zawiera zbyt dużej ilości sztucznych konserwantów.